Życie Zdrajcy Assassynów Shaya Cormaca
Wczesne życie
Shay urodził się w 12 września 1731 roku w Nowym Jorku jako syn
irlandzkich imigrantów z Dublina. Jego matka zmarła zaraz po porodzie, a
ojciec służył w marynarce handlowej.
Pewnego razu, gdy Shay postanowił odwiedzić swojego tatę w porcie, spotkał Liama O'Briena,
z którym szybko się zaprzyjaźnił. Cormac mieszkał w dosyć
niebezpiecznej dzielnicy miasta, w wyniku czego często pakował się w
kłopoty, z których prawie zawsze wyciągał go Liam.
Gdy Shay miał osiem lat, ojciec zabrał go na pokład swojego
statku. Mimo że chłopak tęsknił za Liamem, zawsze był głodny przygód.
Zaraz potem rozpoczął ćwiczenia z pistoletem i szablą, by w przypadku
ataku piratów móc wesprzeć załogę w obronie statku.
W 1747 roku doszło do katastrofy, w wyniku której morze
pochłonęło większość załogi statku Shaya, w tym jego ojca. Załamany
chłopak wrócił do Nowego Jorku i spędzał dnie na włóczeniu się po tawernach.
Dołączenie do asasynów
W 1748 roku Shay spotkał swojego dawnego przyjaciela Liama, który
pomógł mu stanąć na nogi. Wkrótce potem Liam przedstawił Shaya Achillesowi – mentorowi kolonialnego bractwa asasynów. Rok później Shay oficjalnie wstąpił do zakonu, a do jego szkolenia oddelegowani zostali Liam, Hope Jensen i Kesegowaase.
W 1752 roku Shay i Liam polowali na jednej z wysp na Oceanie Atlantyckim. Mieli się tam spotkać z francuskim kapitanem i również asasynem o imieniu Louis-Joseph Gauthier, kawaler de la Vérendrye oraz z miejscowymi przemytnikami. Ostatecznie Shay i Liam spóźnili się na spotkanie, które jak się okazało nie doszło do skutku, gdyż okręt Francuza – Sokół
został zaatakowany przez Anglików, a on sam i jego załoga byli zmuszeni
zejść na ląd. Gdy Shay i Liam zbliżyli się do obozu kawalera, ten
zaczął na nich krzyczeć, a gdy Cormac zaczął z nim dyskutować, uderzył
go w twarz. Chłopak zaczął z nim walczyć i prawie by wygrał, gdyby nie
Liam, który przerwał bójkę i obiecał kawalerowi, że on i Shay uwolnią
złapanych przemytników.
Gdy asasyni odbili z rąk Brytyjczyków złapanych przez nich przemytników, zajęli angielski statek o nazwie Morrigan.
Shayowi spodobał się on bardzo i za zgodą kawalera został on jego
kapitanem, a Liama mianował kwatermistrzem. Następnie Cormac na swoim
nowym okręcie uratował statek Francuza przed brytyjskimi statkami. Potem razem z Liamem postanowił powrócić do posiadłości Achillesa.
Podczas pobytu Shaya w posiadłości, do Achillesa przybył czarnoskóry człowiek imieniem Adéwalé. Liam wyjaśnił Cormacowi, że to legendarny asasyn z Karaibów,
który wywalczył wolność dla wielu swoich rodaków. Następnie poradził
Shayowi, by ten udał się na ćwiczenia. Ten jednak odpowiedział, że
przyjdzie później, a gdy tylko odszedł Liam, podsłuchał rozmowę
Achillesa z Adéwalé, który opowiadał mu o trzęsieniu ziemi w Port-au-Prince spowodowanym przez jednego z tamtejszych asasynów.
Potem Shay i udał się na szkolenie. Spóźnił się jednak w wyniku czego
jego nauczyciele: Hope, Liam i Kesegowaase byli na niego zdenerwowani.
Mimo to ostatecznie Cormac podczas tych ćwiczeń nauczył się od nich
wielu pożytecznych rzeczy: strzelania z pistoletów, cichych zabójstw i
wyrabiania ze zwierzęcej skóry przydatnych przedmiotów.
Po szkoleniu Shay udał się do Achillesa, który wręczył mu dwa
pistolety. Następnie otrzymał od niego zadanie, polegające na
wytropieniu templariuszy, którzy są odpowiedzialni za ukradzenie
asasynom artefaktów Pierwszej Cywilizacji – Puzdra i Manuskryptu.
Zaraz potem Cormac i Liam spotkali się z kawalerem, razem z którym udali się do szpiega asasynów imieniem Le Chasseur. Ten wyjawił im, że to templariusz Lawrence Waszyngton może mieć coś wspólnego z kradzieżą Puzdra i Manuskryptu Prekursorów. Następnie asasyni udali się do Doliny rzeki.
Tam spotkali się z Achillesem, który polecił Shayowi przesłuchać, a
następnie zabić Waszyngtona. Ten razem z Liamem postanowił więc śledzić
okręt, na którym znajdowała się paczka templariusza, jednak w wyniku
blokady rzeki Morrigan nie mogła tego zrobić niepostrzeżenie. Shay
postanowił więc śledzić statek Lawrence'a piechotą. Gdy ten zacumował w
porcie w Mount Vernon, asasyn dostał się na niego. Następnie otworzył znajdującą się na nim skrzynię. Była w niej wiatrówka, którą Shay postanowił sobie przywłaszczyć.
Potem ruszył tropem Waszyngtona. Dostał się do jego posiadłości i zastał tam jego rozmowę z innymi templariuszami: Samuelem Smithem, Jamesem Wardropem i Jackiem Weeksem,
z której wynikało, że przekazał im już artefakty, które ukradł
asasynom. Mimo to Shay musiał wykonać rozkaz Achillesa i po odejściu
templariuszy, zabił Waszyngtona. Następnie pobiegł na atakowaną przez
angielskie statki Morrigan i uciekł nią przed Brytyjczykami.
Następne dwa lata Shay i inni asasyni spędzili na poszukiwaniu
artefaktów i templariuszy, którzy je dzierżą. W międzyczasie zmarła
rodzina Achillesa. Shay na własne oczy widział jak mentor płakał.
W końcu w 1754 roku asasyni wpadli na trop Samuela Smitha –
jednego z templariuszy, którym Waszyngton przekazał artefakty.
Informację o nim przekazał asasynom znów Le Chasseur. Shay, Liam i
kawaler udali się więc w pościg za szkunerem Smitha. Asasyni złapali go na wyspie Terra Nova, gdzie Shay ostatecznie zabił go i odebrał mu Puzdro – jeden z artefaktów Prekursorów.
Potem Shay przybył do Albany,
gdzie spotkał się z Hope i Liamem. Wyjawili oni mu wtedy, że
templariusz James Wardrop jest obecny na miejscowym kongresie. Cormac
udał się więc tam. Gdy już dotarł na kongres, zastał przemowę Benjamina Franklina. Po jej zakończeniu do Bena podszedł templariusz William Johnson.
Pochwalił on go za przemowę i spytał, czy zbadałby dla templariuszy
Manuskrypt, który przechowuje Wardrop. Ben zgodził się. Mimo to
żołnierz, który miał przekazać im Manuskrypt powiedział, że Wardrop nie
przekazał artefaktu, gdyż "ryzyko jest zbyt duże". Wściekły Johnson
rozkazał mu jak najszybciej odebrać Manuskrypt Wardropowi.
Po tym jak żołnierz ruszył do miejscowego fortu,
by odnaleźć Jamesa, Shay pognał za nim. Zabił go, a następnie ruszył
zabić templariusza. Dostał się do fortu i ostatecznie zlikwidował
Wardropa po czym odebrał mu Manuskrypt. Oba artefakty znajdowały się
więc znów w rękach asasynów.
Katastrofa w Lizbonie
Po zdobyciu drugiego artefaktu, Shay spotkał się z Hope. Oboje
ruszyli do Franklina. Podając się za współpracowników Johnsona
przekazali mu oba artefakty, by je zbadał. Benjamin jednak nie posiadał
odpowiednich narzędzi, które skonfiskowało wojsko. Cormac postanowił je
odzyskać. Podczas gdy Hope pomagała Franklinowi w przygotowaniach, on
ruszył tropem żołnierzy, którzy ukradli narzędzia. Odnalazł je i
przekazał z powrotem Benowi. Ten przeprowadził eksperyment. W czasie
burzy, jeden z piorunów uderzył w Puzdro. Następnie pojawiła się mapa
świata z zaznaczonym punktem. Tym punktem było miasto Lizbona.
Zaraz potem Shay spotkał się z Achillesem. Ten wydał mu rozkaz udania
się do Lizbony, by odzyskać to, co tam ukryli Ci, Którzy Byli Przed
Nami – Fragment Edenu.
Shay udał się więc tam. Gdy dotarł na miejsce, wszedł do miejscowego
kościoła. Następnie otworzył tajemne drzwi i wszedł do jakiegoś dużego
pomieszczenia – była to świątynia Prekursorów i to ją wskazywały
Manuskrypt i Puzdro na mapie. Asasyn od razu zauważył znajdujący się na
końcu świątyni Fragment Edenu. Gdy go dotknął doszło do nagłego
trzęsienie ziemi. Shay widząc, że miasto się wali zaczął uciekać.
Wyszedł ze świątyni i pobiegł w kierunku wybrzeża. Widział jak
mieszkańcy miasta ginęli pod gruzami walącej się Lizbony. W końcu Shay
wybiegł z miasta i dostał się na statek, którym przypłynął.
Zdrada bractwa
Shay wrócił do posiadłości Achillesa. Tam wszedł do jego pokoju i
zaczął krzyczeć na niego, z tego powodu, że wysłał go po Fragment Edenu
do Lizbony wiedząc, jakie zniszczenia może on spowodować. Mentor jednak
nie wierzył swojemu uczniowi, gdyż był przekonany, że Fragmenty Edenu w
świątyni to Rajskie Jabłka, które można wykorzystać jako broń przeciw
templariuszom. Gdy Shay rzucił się na Davenporta, został siłą od niego
odciągnięty przez Hope i Liama, który wyprowadził go na zewnątrz.
Gdy tylko Liam odszedł, Cormac postanowił ukraść Achillesowi
Manuskrypt, w którym spisana jest wiedza na temat Fragmentów Edenu. Shay
dostał się do posiadłości, otworzył szafkę, w której znajdował się
artefakt i ukradł go. Gdy próbował wyjść do pomieszczenia wszedł
Achilles. Mentor próbował powstrzymać swego ucznia przed kradzieżą
Manuskryptu i zaatakował go. Shay jednak odepchnął go i wyskoczył przez
okno. Następnie zaczął uciekać. Wtedy Achilles wezwał do pomocy swoich
uczniów. W kierunku posiadłości skierowane zostały pociski moździerzowe z
okrętu kawalera Sokoła. Cormac jednak nie dał się trafić i zaczął biec
najbliższą ścieżką. W końcu dotarł do przepaści. Reszta asasynów na
czele z Achillesem przybiegła za nim i zażądała oddania Manuskryptu, w
tym Liam, który celował w Shaya z pistoletu. Ten jednak nie zamierzał im
oddać artefaktu, więc postanowił skoczyć w przepaść, ratując tym samym
życie ludzi, którzy mogliby zginąć w wyniku działań Fragmentów Edenu,
odnalezionych przez asasynów za pomocą Manuskryptu. Gdy już chciał
skoczyć, został postrzelony przez jednego z asasynów i ranny spadł w
przepaść. Asasyni uznali go więc za zmarłego, a Manuskrypt za zaginiony.
Współpraca z templariuszami
Mimo tak groźnego upadku, Shay przeżył. Został znaleziony nieprzytomny przez brytyjskich żołnierzy,
którzy zawieźli go do Nowego Jorku. Tam przekazali go zaprzyjaźnionej
rodzinie Finnegan, która się nim zaopiekowała. W końcu Shay wyzdrowiał,
jego rana po postrzale częściowi się zagoiła, a on sam odzyskał siły.
Gdy rodzinę, która się nim opiekowała zaatakowali bandyci, Shay
samodzielnie ich pobił i wygonił z ich domu. Następnie przywdział
odzienie syna Finneganów. W końcu Shay wyszedł z domu. Tam zauważył
jednego z bandytów, których pobił gdy atakowali Finneganów. Cormac
złapał go i spytał, gdzie jest jego szef. Bandyta szybko wyjawił to
Shayowi, który następnie puścił go i ruszył zabić przywódcę miejscowego gangu,
do którego ten bandyta należał. Shay zajął siedzibę gangu, zabijając
jego przywódcę i paląc jego flagę. Po tym Shay spotkał na swojej drodze George'a Monro
– pułkownika brytyjskiej armii. Ten zaczął chwalić Shaya za zniszczenie
gangu, a następnie poprosił o przespacerowanie się z nim. Okazało się,
że to na rozkaz pułkownika brytyjscy żołnierze zabrali Shaya do
Finneganów. Mimo to Cormac nie ufał jeszcze w pełni Monro, podobnie jak
większości "czerwonych kubraków".
Następnie Shay wrócił do domu Finneganów. Tam zastał Monro, który poprosił o uratowanie jego przyjaciela – Christophera Gista, którego chcą powiesić bandyci z innego gangu. Shay zrobił to. Zaraz po tym zauważył w dokach fortu Arsenal,
w którym uratował Gista, swój okręt – Morrigan. Był on jednak pod
kontrolą bandytów. Shay wybił ich więc, a następnie przeciął dawną flagę
Morrigan, symbolizującą jego przynależność do bractwa asasynów, do
którego Cormac już nie należał. Następnie Christopher załatwił mu
załogę, a sam został jego nowym pierwszym oficerem. Później Cormac
postanowił zrobić z fortu Arsenal swój nowy dom. Po tym razem z Gistem
na statku Morrigan udali się do Albany, by spotkać się z pułkownikiem
Monro.
Gdy dotarli na miejsce, George przekazał im informację, że Francuzi
zajęli miejscowy fort. Mężczyźni postanowili go zająć, jednak najpierw
Morrigan musiała zostać ulepszona. Shay postanowił więc obrabować
składnicę armii francuskiej znajdującą się nieopodal, by zdobyć
materiały potrzebne do ulepszenia statku. Tak zrobił i jego okręt
otrzymał moździerz. Morrigan znów stała się statkiem królewskiej
marynarki.
Następnie Shay razem z Gistem i Monro ruszyli zdobyć fort. Gdy za
pomocą nowego moździerza zniszczyli jego wieże, Shay wdarł się do niego i
wybił większość jego załogi. Potem wszedł do sali narad licząc, że
znajdzie tam dowódcę fortu. O dziwo był nim szpieg asasynów Le Chasseur.
Gdy tylko zobaczył on Shaya, zaczął z nim walczyć. Cormac był więc
zmuszony do zabicia go.
Po pokonaniu szpiega asasynów, Shay udał się z powrotem do Nowego
Jorku. Tam spotkał się z pułkownikiem Monro, który przekazał mu, że
gangi z pomocą Benjamina Franklina utworzyły broń chemiczną, którą chcą
użyć przeciwko mieszkańcom miasta. Monro i Shay udali się więc do
Franklina, który przekazał wtedy Cormacowi nową broń – wyrzutnię granatów.
Następnie Shay zniszczył zapasy trucizny należące do gangów. Po
tym wrócił do pułkownika i Gista. Tam zaraz potem dołączyli do nich
templariusze William Johnson i Jack Weeks. Ku wielkiemu zaskoczeniu
Shaya, Monro i Gist również do nich należeli. Shay wiedząc, że jego
życie jest zagrożone, postanowił nie wyjawiać nowym przyjaciołom swojej
przeszłości w szeregach asasynów.
Rok później Shay dostał list od pułkownika Monro i tajemniczą paczkę,
w której o dziwo znajdował się Manuskrypt, ten sam którego Cormac
ukradł asasynom. Shay myślał, że po jego upadku artefakt znalazł się na
dnie oceanu. Następnie Cormac przeczytał list od Monro, w którym ten
pisał, że templariusze wiedzą o tym, że był on asasynem, lecz mimo to
oczekują, że w przyszłości może on przystąpić do ich zakonu.
Następnie Shay razem z Gistem, który również wiedział o przeszłości Cormaca, udał się w kierunku fortu William Henry,
gdzie przed Francuzami broniły się wojska Monro. Gdy Shay dotarł do
wybrzeża, spotkał Jacka Weeksa, który powiedział, że George poddał fort
Francuzom, ale mimo ustalonej pokojowej kapitulacji, Indianie walczący
po stronie Francuzów zorganizowali pułapkę na wycofujących się Anglików.
Shay postanowił więc pomóc pułkownikowi i jego ludziom, chcąc m.in.
spłacić dług jaki ma wobec niego.
Gdy dotarł na miejsce zasadzki, zauważył walczących Brytyjczyków, a w
tym Monro. Cormac pomógł im pokonać przeciwników, a następnie
postanowił bezpiecznie odeskortować ich na Morrigan. Po drodze spotkali
oni Kesegowaase – asasyna, który kiedyś szkolił Shaya. Gdy tylko
zobaczył Cormaca razem z Monro wydał swoim ludziom rozkaz do ataku. Mimo
to Shay i George zdołali odeprzeć atak. Następnie szybko udali się na
statek Cormaca. Kesegowaase próbował się tam dostać razem z nimi, ale
Weeks, również znajdujący się na okręcie, rzucił w kierunku asasyna
beczkę z prochem, w którą Shay strzelił. Ta wybuchając raniła
Kesegowaase w twarz.
Potem Shay spotkał się z Jackiem i George'em. Tam przekazał Monro
Manuskrypt, gdyż uważał, że z nim będzie on bezpieczny. Następnie Jack
poinformował byłego asasyna, że Kesegowaase chce przypuścić atak na
Albany, i że jego ludzie już wkroczyli na tereny Brytyjczyków. Shay
pomógł więc sprzymierzonym z Anglikami Indianom, którzy zostali
zaatakowani przez ludzi asasyna, a następnie wybił Francuzów atakujących
jeden z oddziałów brytyjskich.
Zaraz potem Shay wrócił do Albany. Tam okazało się, że Kesegowaase
już zaatakował miasto. Shay przedarł się jakoś przez miasto i dostał się
do fortu, w którym bronili się jeszcze Brytyjczycy. Tam pomógł im
odeprzeć atak ludzi asasyna. Następnie poradził Monro, by udał się na
Morrigan i ukrył tam Manuskrypt. Nagle Shay zauważył na murach fortu
Kesegowaase. Cormac ruszył za nim i ostatecznie zabił go. Tuż przed
śmiercią asasyn powiedział Shayowi, że Monro już nie żyje, gdyż zabije
go Liam – dawny przyjaciel Cormaca. Ten słysząc to, czym prędzej ruszył
uratować pułkownika. Znalazł ledwo żywego George'a w płonącym budynku.
Tuż przed śmiercią powiedział on Shayowi, że Liam ukradł Manuskrypt, a
następnie wręczył mu swój pierścień templariuszy.
Dołączenie do templariuszy
Na początku 1758 roku Shay wrócił do Nowego Jorku. Tam wszedł do
fortu Arsenal, gdzie ostatecznie został przyjęty do zakonu templariuszy.
Na ceremonii przyjęcia byli obecni: William Johnson, Jack Weeks,
Christopher Gist, Charles Lee i wielki mistrz Haytham Kenway.
Bitwa pod Louisbourgiem
W tym samym roku Shay spotkał się ze swoim nowym mistrzem – Haythamem
Kenwayem. Powiedział mu wtedy, jakich zniszczeń mogą dopuścić się
asasyni po odszukaniu świątyni Prekursorów. Wielki mistrz poradził więc
Cormacowi, by udał się do Louisbourga na spotkanie z kapitanem Jamesem Cookiem – sprzymierzeńcem templariuszy.
Gdy już doszło do spotkania, templariusze razem z Cookiem postanowili zatrzymać francuską flotę pod Louisbourgiem do przybycia angielskich posiłków. Mogło to przechylić szalę zwycięstwa w wojnie siedmioletniej
na korzyść Brytyjczyków. James pozwolił Shayowi poprowadził swój statek
do bitwy. Templariusze skutecznie odparli atak Francuzów do przybycia
marynarki królewskiej. Wojna siedmioletnia w końcu zaczęła iść po myśli
Wielkiej Brytanii, a templariusze mogli skupić się na wojnie z
asasynami.
Polowanie na asasynów
Adéwalé
Przez następnie dni templariusze, a w tym Shay skupili swe wysiłki na
poszukiwaniu groźnego asasyna imieniem Adéwalé. Jeszcze w 1758 roku
Shay i Gist spotkali się w Dolinie rzeki z Haythamem i kapitanem
Cookiem. Jak się okazało miał on dla templariuszy informację na temat
obecnego miejsca pobytu Adéwalé, który jak się okazało przebywał w
miejscowym francuskim forcie. Templariusze podziękowali Jamesowi, a gdy
ten wrócił na swój statek, ruszyli na okręcie Cormaca odszukać asasyna.
Ostatecznie z powodu blokady rzeki przez Francuzów, Shay był zmuszony
odnaleźć Adéwalé na lądzie. Znalazł go tuż przy jego statku Experto Crede.
Gdy ten go zauważył, szybko dostał się na swój okręt i zaczął uciekać.
Cormac tymczasem szybko wrócił na Morrigan i ruszył w pościg za
asasynem. Ostatecznie Experto Crede została pokonany przez Morrigan, w
wyniku czego Adéwalé był zmuszony zejść razem z załogą na ląd. Cormac
widząc to ruszył w pościć za nim, podczas gdy Haytham poszedł dookoła. W
ten sposób templariusze chcieli wziąć asasyna w "dwa ognie". Gdy Kenway
dotarł do Adéwalé, zaczął z nim rozmawiać. Jak się okazało asasyn
służył jako kwatermistrz na statku jego ojca.
Mimo to na wielkim mistrzu templariuszy nie zrobiło to wrażenia. W tym
samym czasie Shay podkradł się do Adéwalé i ostatecznie zabił go.
Hope Jensen
Rok później Shay podsłuchał rozmowę mentora asasynów Achillesa z jego
podwładnymi: Liamem, Hope i kawalerem. Jak się okazało Jensen zdołała
po raz kolejny uruchomić Puzdro, w wyniku czego asasyni odkryli kolejną
świątynię Prekursorów. Cormac powrócił z tą informacją do wielkiego
mistrza. Ten postanowił więc odkryć, gdzie ukrywa się Hope, podczas gdy
Shay i Jack Weeks będą prowokować Brytyjczyków do ataku na gangi, które
kontrolują asasyni. Templariusze przebrali się za bandytów i uwolnili
uwięzionych przez Anglików członków gangu. Następnie obrabowali
nowojorski fort. Wściekli Anglicy postanowili przypuścić atak na gangi.
Plan Shaya i Jacka powiódł się więc.
Następnie Shay spotkał się z Haythamem. Ten akurat wydobywał
informację od jednego z bandytów na temat miejsca pobytu Hope. Gdy już
to zrobił, on i Shay ruszyli do siedziby asasynki. Tam Brytyjczycy już
rozpoczęli swój atak. Shay dostał się do posiadłości Hope, wszedł na
szklany dach i podsłuchał rozmowę Jensen z Liamem. Po wyjściu byłego
przyjaciela Shaya, Hope wzięła pistolety i strzeliła w górę, w wyniku
czego szklany dach, na którym stał Shay załamał się, w wyniku czego
templariusz spadł na ziemię. Asasynka tymczasem wypiła antidotum, a
następnie wpuściła do pomieszczenia truciznę, po czym wyszła. Shay ledwo
wydostał z budynku. Następnie ruszył w pościg za Hope, którą
ostatecznie zabił.
Kawaler de la Vérendrye
Następnie Shay ruszył w pościg za swoim kolejnym celem – asasynem
imieniem Louis-Joseph Gauthier de la Vérendrye, który na czele
ekspedycji asasynów wyruszył do świątyni Prekursorów. W 1760 roku Cormac
spotkał się z kapitanem Jamesem Cookiem, który postanowił pomóc mu w
odszukaniu Francuza. Zaraz potem Shay zdobył mapy kawalera, wskazujące
gdzie się udał. Były one jednak zaszyfrowane. Szyfr ten jednak potrafił
oczytać Cook, który razem z Shayem i Gistem na ich okręcie pożeglował w
pościg za ekspedycją kawalera. Morrigan zniszczyła flotę ekspedycyjną,
lecz potem wpadła w pułapkę i została ostrzelana przez okręt asasyna
Sokoła. Mimo to Shay zdołał unieruchomić statek kawalera i dokonać abordażu,
w czasie którego templariusz ostatecznie zabił swojego od początku
znienawidzonego, byłego towarzysza. Mimo to, jak się okazało Francuz
wcale nie podróżował do świątyni, lecz jedynie chciał dać czas
Achillesowi i Liamowi, którzy w tym czasie ruszyli do prawdziwego
miejsca Prekursorów.
W tym samym roku Shay i Gist spotkali się z Haythamem. Templariusze
postanowili powstrzymać asasynów w rozpętaniu kolejnej katastrofy. Gdy
dotarli do miejsca, na którym znajduje się świątynia Prekursorów –
wyspie na Arktyce, ruszyli w pościg za swoimi wrogami. Shay i Haytham
(bez Gista, który na rozkaz wielkiego mistrza został na statku)
przekradli się przez obóz załogantów Achillesa. Następnie, gdy już
wchodzili do świątyni na drogę, którą szli spadła wielka lodowa skała, w
wyniku czego Haytham był zmuszony iść inną ścieżką. W końcu obaj weszli
do pomieszczenia, w którym znajdowali się Achilles i Liam. Stali oni
przy Fragmencie Edenu. Gdy Liam chciał go dotknąć, mentor powstrzymał go
zauważając, że ten Fragment Edenu to wcale nie jest Rajskie Jabłko,
tylko zupełnie coś innego. Cormac słysząc to powiedział, że tego
wszystkiego można było uniknąć, gdyby Achilles go wtedy posłuchał. Mimo
to Liam powiedział, że bez względu na to, czy Shay miał rację czy nie,
zdradził on bractwo asasynów i musi umrzeć. Następnie Liam wyjął
pistolet, by zastrzelić swojego byłego przyjaciela. Powstrzymał go
jednak Achilles, który przez przypadek popchnął swego ucznia na Fragment
Edenu, który spowodował kolejne trzęsienie ziemi. Liam zaczął uciekać,
Cormac pognał za nim. Po dosyć długim pościgu, templariusz dogonił
asasyna i zaczął z nim walczyć. Nagle skała, na której stali załamała
się i obaj spadli w przepaść. Shayowi nic się nie stało po tym upadku,
lecz Liam był ciężko ranny, w wyniku czego umarł. Tuż przed śmiercią
wręczył on Cormacowi Manuskrypt, który wcześniej ukradł pułkownikowi
Monro.
Następnie Shay ruszył w kierunku swego statku. Tam zastał walczącego
Haythama i Achillesa. Gdy Kenway chciał zadać mentorowi śmiertelny cios,
powstrzymał go Shay, który powiedział, że bez swoich uczniów Achilles
jest już niegroźny. Haytham posłuchał swego podwładnego i oszczędził
asasyna. Mimo to jednak przestrzelił mu kulą z pistoletu nogę,
paraliżując go.
Poszukiwanie Puzdra
Gdy templariusze razem z Manuskryptem wracali z powrotem do Ameryki,
Haytham poprosił Shaya, by odnalazł drugi artefakt – Puzdro Prekursorów,
które ukryli asasyni. Cormac zgodził się.
W 1776 roku po wielu latach poszukiwaniu Puzdra, Shay w końcu wpadł na trop francuskiego asasyna – Charlesa Doriana, który jak się okazało posiadał artefakt. Templariusz udał się więc do Paryża, gdzie dowiedział się, że Dorian będzie obecny na przyjęciu w pałacu wersalskim. Mimo to Shay nie mógł się na nie dostać bez zaproszenia.
W tym samym roku Shay postanowił odnaleźć w Paryżu Benjamina
Franklina, który wtedy w nim przebywał. Jak się okazało polityk miał
kłopoty – chcieli go zabić bandyci. Shay zdołał jednak ich wybić, lecz
mimo to zauważył, że Franklin jest ścigany przez drugą grupę
przestępców. Cormac zabił ich i bezpiecznie eskortował Bena do jego
domu. Następnie oczyścił ulice ze wszystkich bandytów wynajętych do
zabicia Franklina. Gdy ten wyszedł, Shay poprosił o zabranie go na
przyjęcie w Wersalu. Ben powiedział, że spróbuje coś z tym zrobić.
Ostatecznie Franklin zdołał jakoś bezpieczne wciągnąć Shaya na
przyjęcie w pałacu wersalskim. Cormac podziękował mu i ruszył odnaleźć
Charlesa Doriana. Znalazł go wchodzącego do wnętrza pałacu. Templariusz
nie mogąc dostać się do niego, postanowił wejść oknem. Gdy to zrobił
ruszył odszukać asasyna. Po drodze spotkał jego syna Arno rozmawiającego z małą dziewczynką imieniem Élise.
Następnie Shay zauważył Charlesa, rozmawiającego z kimś na temat
Puzdra. Gdy Dorian zaczął się rozglądać i szukać swego syna, Cormac
podszedł do niego i wbił mu ukryte ostrze
w pierś. Następnie dyskretnie posadził martwego asasyna na krześle,
odebrał mu Puzdro i wyszedł z pałacu. Templariusze po raz kolejny więc
weszli w posiadanie obu artefaktów – Puzdra i Manuskryptu.
Przejmując Puzdro, Shay nie zrezygnował z tropienia i eliminowania asasynów.
Stoczył on bitwę morską z jednym z okrętów legendarnych – Fortecą Sztormów.
Mimo, iż Cormac miał wsparcie królewskiej marynarki bitwa przeciwko
gigantowi była bardzo ciężka. Po długim pojedynku Fortecy i Morrigan
bestia asasynów wezwała posiłki w postaci Argonauty i Berła.
Gdy okręt templariuszy zatopił mniejsze jednostki zadał on ostateczne
ciosy Fortecy, która podzieliła los Argonauty, Berła oraz oddziału
Cormaca. Zakon templariuszy docenił wielki wysiłek Shay, za co został
awansowany na mistrza.
Późniejsze życie
Shay umarł w nieznanym momencie w historii. Posiadał syna oraz wnuka Maczugę Cormaca, których szkolił na templariuszy, używając technik templariuszy i asasynów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz