czwartek, 29 czerwca 2017

Życie  i Śmierci Zdrajcy Assasynów Haytmana Kenway

Wczesne życie
Jak wspaniale panie Kenway! (wspomnienie) (AC4BF) (by Kubar906).png
Mały Haytham z ojcem i siostrą
„Ten mały urwis, to już JEST Kenway.”
Edward Kenway o synu w jego ósme urodziny
Haytham urodził się w Anglii 4 grudnia 1725 roku jako drugie dziecko asasyna Edwarda Kenwaya i jego drugiej żony Tessy. Nie zdając sobie z tego sprawy, Haytham był od dziecka trenowany przez swego ojca na asasyna. Mając niespełna 6 lat Haytham uczył się posługiwania bronią białą. Zachęcano go również do własnego myślenia i wyrażania swojej opinii. Haytham był kształcony w domu przez "starego" pana Faylinga i nie wolno było mu rozmawiać z dziećmi, które mieszkały obok, choć nie raz udało mu się porozmawiać z sąsiadem w jego wieku – Tomem Barrettem.
W ósme urodziny Haythama i jego rodzina wybrała się do Theatre Royal, na przedstawienie, a następnie do restauracji. Wracając z lokalu zostali zaatakowani przez rabusia, który próbował ukraść naszyjnik Tessy. Reginald Birch, współpracownik Edwarda, który również z nimi przebywał, zaoferował że zabije niedoszłego złodzieja, jednakże Edward odwołał go.
Po powrocie do domu Edward spytał Haythama czy uważa, że rabuś powinien odejść wolno i gdy uzyskał odpowiedź twierdzącą, obdarzył syna krótkim stalowym mieczem, którego używał później już jako templariusz. 

Śmierć ojca i przystąpienie do templariuszy 

3 września 1735 roku, kiedy Haytham był jeszcze młody, zaatakowano jego dom. Ojciec został zabity razem ze służącymi, a jego przyrodnia siostra, Jenny, została porwana. To właśnie wtedy Haytham zamordował po raz pierwszy – jednego z atakujących. W tym czasie do Haythama zgłosił się wielki mistrz zakonu templariuszy rytu brytyjskiego Reginald Birch, który pełnił funkcjęzarządcy jego ojca i który zalecał się również do Jenny. W efekcie matka pozwala mu na trening w Europie u Bircha, a ten nauczył go zasad templariuszy. Jeszcze w Anglii spotyka drugiego templariusza Edwarda Braddocka, który ma prowadzić śledztwo w sprawie śmierci jego ojca. 

Życie jako templariusz 

Później Kenway zaczął przyjmować różne zlecenie od templariuszy. Jednym z takich było zabójstwo zdrajcy zakonu o imieniu Juan Vedomir. Haytham wyeliminował go i zdobył należący do ofiary dziennik zawierający, jak powiedział mu Birch, wskazówki do lokalizacji świątyni Tych, Którzy Byli Przed Nami.
Gdy Haytham wrócił do Anglii na pogrzeb swojej matki, przeczytał jeszcze raz swój dziennik. Wkrótce odkrył, że jego była niania Betty miała romans z lokajem, który zdradził rodzinę Kenway'ów – Jackiem Digweedem. Templariusz odwiedził wtedy Betty i rozmówił się z nią. Niańka wyjawiła mu że Digweed współpracował z bandytami z przymusu. Następnego dnia śledził Betty w drodze na pocztę i wykradł jej list do Digweeda by zdobyć jego adres.
W 1747 Haytham i Reginald wyruszyli do Szwarcwaldu, aby odnaleźć Jacka Digweeda. Zlokalizowali go przywiązanego w chacie. Później Haytham zabił jednego z dwóch morderców ojca, a gdy wrócił, Digweed już nie żył. Kenway, mimo protestów Bircha, wyruszył za drugim mordercą, Szpiczastouchym. Gdy go dogonił, obaj zostali złapani i zabrani do obozu Anglików skąd Szpiczastouchy zdezerterował wraz z poprzednim celem Haythama. Obydwaj trafili na szubienicę. Potem Haytham udusił swoimi nogami pomocnika Slatera – wojskowego kata i przewrócił szafot.
Zaraz potem Haytham miał rozmawiać z Edwardem Braddockiem w sprawie śledztwa którym tamten kierował. Generał pozwala pozostać templariuszowi w obozie pod warunkiem, że ten będzie wraz z nimi walczył. W tym czasie Kenway sam zaczął prowadzić własne śledztwo i wraz nowo poznanym przyjacielem, Jimem Holdenem odkrywają, że mordercy ojca Haythama byli jednymi z bliższych współpracowników Braddocka, członkami jego przybocznej gwardii. Kenway i Braddock brali udział w oblężeniu Bergen op Zoom, gdzie Braddock zaczął zmieniać swoje nastawienie co do templariuszy.
Po tym jak generał brutalnie zamordował grupę niewinnych osób, jego drogi z Haythamem się rozeszły, a Braddock opuścił zakon.
Potem na polecenie Reginalda Haytham wyruszył na Korsykę, aby pojmać Lucia, człowieka który był potrzebny templariuszom do zlokalizowania świątyni prekursorów. Jednak na miejscu Kenway spotkał asasyna o imieniu Miko. Doszło do walki między nimi, w czasie której Haytham stracił miecz podarowany mu przez ojca. Mimo to zdołał odebrać asasynowi jego ukryte ostrza. Następnie obaj postanowili nie walczyć ze sobą i odejść w pokoju. Mimo to przysięgli sobie, że przy ich następnym spotkaniu, jeden z nich zginie. 


Zdobycie artefaktu
Zabójcze przedstawienie 9 (by Kubar906).png
Zabójstwo Miko i zabranie artefaktu
W roku 1754 Haytham wybrał się na Operę żebraczą Johna Gaya w Teatrze Królewskim w Londynie. Pomimo stwierdzenia, że po prostu nigdy nie udało mu się obejrzeć przedstawienia do końca, prawdziwym celem Haythama było odzyskanie artefaktu prekursorów od posiadającego go patrona i członka bractwa asasynów, którym okazał się Miko. Po uzyskaniu artefaktu i zabójstwie jego właściciela, Kenway uciekł z budynku opery i spotkał się z innymi konspiratorami.
Haytham został przez Reginalda odesłany na statek płynący do Bostonu. Birch nakazał mu również zlokalizowanie w tamtym regionie świątynię Pierwszej Cywilizacji. Póżniej miał zająć się organizacją oficjalnej działalności templariuszy w Nowym Świecie. 

Na pokładzie Providence
Podróż do Nowego Świata 4 (by Kubar906).png
Bójka Haythama z marynarzami
Drugiego dnia swojej podróży, Haytham wziął udział w bójce z kilkoma członkami załogi i Hektorem Gravesem jako głównym atakującym. Po pokonaniu go i człowieka znanego jako Quill, Haytham został wezwany do kajuty kapitana, Samuela Smythe'a. Tam dowiedział się, że prawdopodobnie niektórzy członkowie załogi planują bunt. Smythe przypomniał Haythamowi że taka rewolta nie pozwoli mu dotrzeć cało i wypełnić jego misji w koloniach, więc ten zgodził się to zbadać.
Dwudziestego ósmego dnia podróży Haytham przyspieszył swoje dochodzenie na prośbę coraz bardziej zaniepokojonego kapitana. Kucharz i doktor pokładowy skierowali go do człowieka imieniem James Fairweather. Ten powiedział mu, że członkowie załogi zbierają się na pokładzie i cicho dyskutują o czymś, co jego zdaniem "źle wróży". Po usłyszeniu plusków Haytham udał się pod pokład i odkrył że ktoś wyrzuca za burtę oznaczone farbą beczki.
Podróż do Nowego Świata 19 (by Kubar906).png
Początek walki z Millsem
Trzydziestego trzeciego dnia podróży Haytham porozmawiał z kapitanem o znaczonych beczkach wyrzucanych codziennie za burtę, twierdząc że są to najpewniej znaki dla śledzącego ich innego okrętu. Sekundy później zauważono statek, który śledził Providence. Kapitan wysyła Haythama pod pokład, gdzie ten natyka się na Louisa Millsa. Mills ujawnił, że to on był odpowiedzialny za wyrzucone beczki, i że tak naprawdę jest członkiem bractwa asasynów. Podążał za Kenwayem odkąd dotarły do niego wieści o morderstwie w Królewskim Teatrze. Wywiązała się walka, z której cało wyszedł jedynie Haytham.
Haytham powrócił na pokład i zmusił Smythe'a, by skierował okręt wprost na nadchodzący sztorm, aby zgubić tropiący ich okręt. Podczas sztormu Haytham pomógł zabezpieczyc olinowanie statku. Po tym jak błyskawica uderzyła w główny maszt i spowodowała, że James wisiał jedynie na linie, Haytham szybko uratował mężczyznę w momencie w którym wroga jednostka poszła na dno również uderzona przez piorun.
Witaj w Bostonie-wspomnienie by DarknessEyes23.png
Lee wita Haythama w Bostonie
Siedemdziesiątego drugiego dnia Haytham dotarł do Bostonu, gdzie powiatał go jego pierwszy rekrut Charles Lee, który zrobił mu krótką wycieczkę po mieście. Podczas niej spotkał Benjamina Franklina i odkrył, że brakuje mu kilku stron z jego almanachów. Później on i Lee poszli do tawerny Green Dragon, gdzie Haytham spotkał swojego pierwszego wspólnika Williama Johnsona.
 
Gromadzenie kolonialnych templariuszy 
 
Teraz, jako faktyczny wielki mistrz zakonu templariuszy rytu kolonialnego Haytham musiał znaleźć resztę swoich rekrutów i zlokalizować świątynię. Po spotkaniu z Johnsonem, dowiedział się, że część jego prac została skradziona w wyniku rabunku. Haytham udał się na poszukiwania zaginionych rzeczy razem z Thomasem Hickey, który również znajdował się na jego liście lojalnych templariuszy. Po odnalezieniu Hickeya
Powitanie Haythama Kenwaya i Williama Johnsona (by Kubar906).png
Haytham wita się z Williamem
i uzyskaniu od niego nowych informacji, Haytham z pomocą Charlesa i Thomasa zinfiltrowali fort najemników i zlokalizowali skradzione papiery. Thomas i Haytham zabili atakujacych ich żołnierzy, a Charles wyniósł skrzynię zawierającą prace Johnsona.
Okazało się jednak, że badania Johnosona nie na wiele się przydały i Haytham wyruszył na poszukiwania kolejnych współpracowników, zaczynając od Benjamina Churcha. Odwiedzając jego dom dowiedział się, że został splądrowany, a Churcha uprowadzono. Haytham z pomocą Charlesa kontynuuje poszukiwania podsłuchując sąsiadów Benjamina. Pierwszy poinformował Haythama, że Church został zabrany gdzieś do północno-wschodniej części Bostonu. Druga próba podsłuchiwania nie przyniosła większych efektów - była to zwykła rozmowa dwóch żołnierzy. Trzecia konwersacja, również prowadzona przez zwykłych żołnierzy, poinformowała Haythama, że Church popadł w długi i ktoś o pseudonimie "Cutter" był członkeim grupy chcącej torturować lub nawet zabić więźnia. Czwarta rozmowa, pomiędzy dwoma obywatelami, poinformowała Haythama, że grupa, która porwała Churcha, zabrała go na na wzgórze, do fortu, w którym rezydował doktor.
Po uzyskaniu tych informacji Haytham spotkał się ponownie z Charlesem. Obaj zlokalizowali Churcha przy nabrzeżu sąsiadującym z fortem. Dotarli tam niezauważeni. Haytham cicho ukradł klucze strażnikom i otworzył drzwi do budynku. Po wejściu zastali Churcha przywiązanego do krzesła i otoczonego przez brytyjskich żołnierzy. Przesłuchiwał go człowiek o imieniu Silas Thatcher, który zarządzał Fortem Southgate. Po wyjściu
Żołnierz 2 by DarknessEyes23.png
Haytham próbuje zabrać ze sobą Johna
Silasa, Lee i Haytham zabili po cichu żołnierzy i Cuttera, a później uwolnili Churcha i razem powrócili do Green Dragon.
Następnie Haytham udał się po kolejnego człowieka na liście, Johna Pitcairna, który towarzyszył generałowi Edwardowi Braddockowi przy baterii na Copp's Hill w Bostonie. Z pomocą Lee dostał się do środka i zlokalizował Pitcairna rozmawiającego z Braddockiem. Kiedy Haytham próbuje zabrać Pitcairna ze sobą, Braddock odmawia i odsyła jego i Charlesa. Póżniej, Haytham zwabia Braddocka i jego ludzi w ślepy zaułek, wyrzyna większość  z nich, upokarza generała, a sam ucieka zabierając Pitcairna. Wracają razem do tawerny i rozmawiają z resztą sojuszników.
Haytham uwalnia niewolników (by Kubar906).png
Haytham uwalnia więźniów
Po zebraniu wszystkich współpracowników Haytham zaplanował infiltracjęFortu Southgate, w celu uwolnienia przetrzymywanych tam rdzennych Amerykanów i uzyskania od nich pomocy przy zlokalizowaniu magazynu Pierwszej Cywilizacji. Po zlokalizowaniu konwoju więźniów, on i jego wspólnicy urządzili zasadzkę, wyrżnęli żołnierzy i przebrali się w ich mundury. Używając taktyki konia trojańskiego Haytham przemycił swoich ludzi do fortu, uwolnił przetrzymywanych w nim więźniów, zabił generała fortu i zranił Silasa, którego dobił strzałem w głowę sam Church. 
 
Współpraca z Ziio
Haytham-nad-edwardem.png
Śmierć Braddocka
Haytham oczekiwał, że Mohawkowie skontaktują się z nim po infiltracji. Templariusze jednak nie dostali od nich żadnej wiadomości. Kenway nakazał Charlesowi Lee by ten znalazł dziewczynę, którą uratował w czasie inflirtracji fortu Silasa. Lee znalazł ją na pograniczu. Kiedy Haytham i Charles podchodzą do niej, ta zaczyna przed nimi uciekać. Haytham odsyła Charlesa i sam próbuje ją złapać. W końcu ta zatrzymuje się i przedstawia się jako Ziio. Mówi ona Haythamowi że jej rodzina została porwana przez generała Braddocka. Haytham obiecuje że odnajdzie jej rodzinę, wzamian za informację o Pierwszej Cywilizacji. Kenway zdobywa informację o Braddocku i organizuje zasadzkę na jego oddziały. Haytham zabija Braddocka a następnie idzie z Ziio do jaskini gdzie prawdopodobnie znajduje się Pierwsza Cywilizacja. Haytham jednak nie znalazł tam nic ciekawego, wzamian za to w jaskini nastąpił jego pocałunek z Ziio.
Trzy dni później Haytham spotkał się z templariuszami w Green Dragon. Tam oficjalnie przyjął Lee do zakonu. 

Odszukanie Jenny

W 1757 Kenway wrócił do Europy. Tam razem z Jimem Holdenem ruszył do Damaszku, by uwolnić Jenny, która była przetrzymywana w haremie. Templariusze przebrali się za eunuchów i tunelami weszli do budynku. W końcu udało im się odnaleźć Jenny. Zostali jednak wykryci i musieli uciekać. Kenwayowie zdołali się wydostać, ale Holden został pojmany.
Haytham dowiedział się że przetrzymują go w klasztorze na pustyni. Była to tak zwana "farma" eunuchów gdzie kastrowano ludzi i, dla próby, zakopywano na dziesięć dni w ziemi bez jedzenia i picia. Sprawa była o tyle pilna, że zabieg ten przeżywała co dziesiąta osoba. Templariusz wykopał Holdena, podpalił klasztor, brutalnie wybił wszystkich mnichów, a eunuchów pozostawił na pewną śmierć.

Wyjazd do Francji

Kiedy Haytham dowiedział się, że Birch był zaangażowany w porwanie Jenny, morderstwo jego ojca i spalenie domu Kenway'ów, wyjechał do zamku brytyjskich templariuszy we Francji, gdzie przebywał Birch. W przedsionku Haytham zabił Johna Harrisona, a potem udał się do pokoju Reginalda. Tam wściekła Jenny pchnęła go na wystającą z drzwi klingę miecza Haythama, który wbił go w nie, by zabić ostatniego żołnierza strzegącego zamku. Przed śmiercią Birch stwierdził, że wszystko co robił, robił dla templariuszy. Potem cała trójka uwolniła przetrzymywanych w zamku Lucia i jego matkę. Haytham postanowił podarować Luciowi broń na drogę. Ten dźgnął go nowo zdobytą szpadą, przez co Haytham musiał długo się rehabilitować. Po skończonej kuracji zamiast od razu wrócić do Nowego Świata został jeszcze na pogrzebie Holdena, który odebrał sobie życie po tym, co spotkało go w państwie osmańskim. 

Powrót do Ameryki 
 
W 1758 roku Haytham powrócił do swoich braci w Ameryce. Tam kupił działkę w Wirginii i zajął się rozbudowywaniem rytu kolonialnego, którego szeregi zasilili nowi templariusze: Christopher Gist, Jack Weeks i George Monro. Ten ostatni został jednak zabity przez asasyna Liama O'Briena, dlatego Kenway był zmuszony przyjąć do zakonu niejakiego Shaya Cormaca

Wojna z asasynami
Men o' War 1.png
Haytham na spotkaniu z Shayem w Nowym Jorku
Zaraz potem Haytham spotkał się z Shayem w Nowym Jorku, gdzie ten wyjawił mu, że kolonialni asasyni pod przywództwem Achillesa Davenporta chcą dotrzeć do świątyni Prekursorów, w której znajduje się Fragment Edenu, podtrzymujący świat w jednym kawałku i jego zakłócenie może doprowadzić do wielkich zniszczeń. Templariusze postanowili więc nie dopuścić do tego.
Następnie Kenway spotkał się na Atlantyku z kapitanem Jamesem Cookiem. Następnie dołączyli do nich Shay i Christopher Gist. Wszyscy postanowili ruszyć do Louisbourga, by stawić czoło francuskiej flocie i zmienić bieg wojny siedmioletniej na korzyść Brytyjczyków. Shay sterując statkiem Cooka zniszczył okręty Francuzów, dzięki czemu dał Anglikom czas przybycie. Mimo, że flota brytyjska odniosła sukces, Haytham nie był zadowolony, gdyż asasyn walczący w bitwie po stronie Francuzów – Adéwalé, uciekł.
Później Haytham i jego templariusze skupili się na działaniach mających na celu zabicie Adéwalé. Kenway chciał go za wszelką cenę zabić, gdyż był on dla asasynów legendą i wielkim przywódcą, więc jego zabicie byłoby śmiertelnym ciosem dla bractwa.
Bravado 1.png
Drugie spotkanie z Jamesem Cookiem
Jeszcze w roku 1758 Haytham po raz drugi spotkał się z kapitanem Cookiem, który wyjawił mu informację na temat miejsca pobytu Adéwalé. Haytham razem z Shayem udali się więc go zabić. Templariusze dopadli go, gdy zniszczyli jego statek na morzu, a Adéwalé i jego załoga zeszli na ląd. Wtedy Haytham i Shay postanowili go wziąć w dwa ognie. Kenway poszedł dookoła, a Shay przez obóz załogantów asasyna. Ostatecznie pierwszy dotarł do niego Haytham, który nawiązał z nim rozmowę, podczas której Adéwalé powiedział templariuszowi, że służył na statku jego ojca. Tymczasem z drugiej strony podkradł się Cormac, który ostatecznie zabił asasyna.
Rok później Kenway spotkał się z Jackiem Weeksem i Shayem. Templariusze postanowili odnaleźć asasynkę Hope Jensen, kontrolującą gangi w Nowym Jorku. Weeks i Shay ruszyli sprowokować Anglików do ataku na gangi, podczas gdy Haytham zajął się zdobywaniem informacji na temat miejsca pobytu Hope.
Gdy Kenway dowiedział się, gdzie przebywa asasynka, razem z Shayem i armią brytyjską przypuścił atak na jej siedzibę, podczas którego Cormac zabił Hope.
Non Nobis Domine 17.png
Haytham strzela Achillesowi w nogę
W 1760 roku Kenway znów spotkał się z Shayem, który wyjawił mu, że asasyni Achilles i Liam ruszyli do Arktyki odnaleźć miejsce Prekursorów. Templariusze udali się za nimi, a następnie znaleźli ich w świątyni. Tam doszło do sprzeczki, w wyniku której Liam przez przypadek trącił Fragment Edenu, który wywołał trzęsienie ziemi. Achilles zaczął uciekać, Haytham pognał za nim. Gdy obaj dobiegli do brzegu, zaczęli ze sobą walczyć. Gdy Kenway miał zadać asasynowi ostateczny cios, powstrzymał go Shay, który wcześniej zabił Liama. Cormac powiedział, że bez swoich uczniów Achilles jest już nie groźny i nie trzeba go zabijać. Haytham zgodził się ze swoim podwładnym i oszczędził asasyna, ale mimo to wyjął pistolet i strzelił mu w nogę, paraliżując go.
Gdy templariusze wracali do Ameryki, Haytham spytał się Shaya, czy nie odszuka on dla niego Puzdra Prekursorów, które ukryli asasyni. Shay zgodził się.
Następnie Haytham pomógł swoim templariuszom w oczyszczaniu kolonii ze wszystkich wpływów bractwa Achillesa, co trwało do 1763 roku. 


Masakra bostońska 
 
5 marca 1770 roku Haytham był obecny podczas masakry w Bostonie. Kazał swojemu agentowi wejść na dach i wystrzelić z muszkietu, by sprowokować Brytyjczyków do otwarcia ognia. Agent został jednak zabity przez nieznanego Indianina, ale z drugiej strony placu stał Charles Lee, który dokończył dzieło za niego. Następnie templariusze odeszli, a o rozpoczęcie masakry oskarżono Indianina. 

Zamach na Waszyngtona
Więzienie Bridewell (wspomnienie) 1 (by Kubar906).png
Haytham i Lee uwalniają Hickeya z więzienia
Po wybuchu rewolucji Haytham i Lee w 1776 roku zorganizowali zamach na dowódcę armii kolonialnejJerzego Waszyngtona. Zabić go miał Thomas Hickey, który został osadzony w więzieniu w Nowym Jorku. Kenway zadbał o to, by go z niego wypuszczono. W więzieniu, w którym był osadzony Thomas Haytham po raz pierwszy spotkał swego syna o imieniu Connor, którego matką była Ziio. Okazało się, ze jest on asasynem. Mimo to templariusze nie zamierzali zmieniać swego planu.
Następnego dnia doszło do egzekucji Connora, gdzie Thomas miał zabić Waszyngtona. Akcja nie udała się z powodu nagłego ataku asasynów. Haytham, ruszony przez sumienie, rzucił nożem w stryczek, ratując tym życie Connora, który chwilę później zlikwidował Hickeya. 

Współpraca z Connorem
Spotkanie ojca z synem.png
Haytham i Connor zawierają sojusz
Mimo, że Haytham zdradził zakon, to jednak nie zamierzał tego wyjawiać swoim templariuszom. Zamiast tego zaczął poszukiwania zdrajcy zakonu Benjamina Churcha. Haytham postanowił go zabić. Spotkał po drodze Connora, który również poszukiwał Churcha, który ukradł zapasy przeznaczone dla sprzymierzonych z asasynami patriotów. Obaj zawarli sojusz i wspólnie postanowili zlikwidować Bena.
Wkrótce potem Kenway i jego syn dowiedzieli się, że Benjamin przebywa w Nowym Jorku. Tam jednak jak się okazało nie było go. Następnie Haytham i Connor ruszyli na Karaiby, gdzie znaleźli Churcha na brytyjskim liniowcu. Ostatecznie Ben zginął z ręki Connora.
Później Haytham i Connor zaczęli dążyć do szybkiego pokonania Korony i zaprowadzenia pokoju w koloniach. Wkrótce potem Connor dowiedział się, że to Waszyngton spalił jego wioskę i zabił Ziio. Connor postanowił więc zerwać sojusz jak i z Haythamem, jak i z Waszygtonem. 

Śmierć
Ostatni bastion Lee 17.png
Martwy Haytham
Wkrótce potem Haytham spotkał się z Lee w czasie ataku asasynów i patriotów na Fort George. Tam wręczył Charlesowi zdobyty wcześniej artefakt, a następnie odesłał go. W końcu spotyka Connora. Obaj mężczyźni zaczęli ze sobą walczyć. Ostatecznie to Connor wygrał zabijając Haythama, który tuż przed śmiercią stwierdził, że jest z niego w jakiś sposób dumny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz