Świątynia Prekórsoów
- Co ty robisz mysilałam rze ruszamy prosto do Japoni -zapytała z niepokojem
-Tak
ale najpierw musze zoranizowaci se wsparcie bo obawiam się rze tym
razem nieporadze sobie sam z de Sable szczygulnie kiedy posiadł miecz
ędenu -odparłem
-Wsparcie o jakim wsparciu muwisz -zapytła mnie
- Otuż moja droga teraz kierujemy się do Rosji szukaci wsparcie u tamtejszego Bractwa Assassynów
a dokładnie u Assassyna zwanym Nikołaj Orłow
powstrzymał raz templariuszy przed przrjęcią całkowitej władzy w Rosji morze i tym razem zgodzi się pomuc -rzekłem do wiktori
- Skąd masz że wogule pomorze - zapytała mnie - Wiktoria
-Pomorze
poniewasz tak samo jak i ja nienawidzi templariuszy i nie przegapi
rzadnej okazji by dopasici chociby jednego templariusza
-Dobrze a wiesz przynajmiej gdzie kryjówka się jego znajduje- zapytała mnie wiktoria
-Tak znajduję tuż pod placem Czerwonym w Moskwie
Poch słowach ruszylisimy do Moskwy wcelu odnalezienia
Nikołaj Orłowa i prosici go o pomoc w walce z de Sable po jakimsi czasie trafilisimy do Moskwy na plac czerwony bez trudy znalazłem wejscie do kryjówki Assassyna długi czas silisimy kanałami asz wkoncu dotarlisimy nagle odezwał sięczyjsi głos
Nikołaj Orłowa i prosici go o pomoc w walce z de Sable po jakimsi czasie trafilisimy do Moskwy na plac czerwony bez trudy znalazłem wejscie do kryjówki Assassyna długi czas silisimy kanałami asz wkoncu dotarlisimy nagle odezwał sięczyjsi głos
-
Stać kto idzie powiecicie sfojemu mistrzowi że niepodam się łatwo i
skruce go ogłowe - odezwał się Nikołaj mysiląc rze to templariusze
przyszli po niego- wynocha-dodał
-Mistrzu
Nikołaju tu brat Assasyn z Polskiego bractwa Assassynów
przysilisimy prosici cię o pomoc w pokonaniu pewnego Templariusza o
nazwie de Sale- odezwałem się do Mistrza A Mistrz nato
- Cuż z ciebie za brat Asassyn jak niepotrafisz zabici Nędznego de Sable-odezwał się domnie Nikołaj
-
Alesz Mistrzu de Sable ma zesobą armie na dodatek posiadł Miecz Edenu i
w niewiadomym celu wyruszył do Japoni - odezwałem się do Mistrza
Nikołaja
Po tych słowach Nikołaj jagby zamar jagby strach go przeszył i po krutiej ciszy odezwał się
- A więc stało się to czego się obawiałem od lat -spowarzniał muwiąc to
-Czyli co? -zapytałem z ciekawosici Nikołaja
-
Templariusze odnalezli Świątynie Prekursorów ktura według podani
jedna z nich znajduje się własi nie w Japoni sam kiedysi jej szukałem
lecz namarne mysilałem że skoro ja nieznalazłem to iTemplariusze tym
bardzej ale miejąc Miecz Edenu odnalezienie będziełatwe da nich - odewał
się Nikołaj
- Co jest w tej świątyni co jest takie warzne dla templariusza-zapytałwm Nikołaja
-
Ta świątynia została zbydowana przez pierszą cywilizację zwanyh
Prekursorami naszej cywilizacji lecz narazie niemoge ci nic wiecej
powiedzeci młody Assassynie-odparł domnie Nikołaj nastęmpnie znów
zapytałem
- To jak pomoorzesz nam by de Sable udaremnic plan- zapytałem
- Zrobie wszystko by żaden templariusz nie dotarł do siwiątyni-odpowiedział Nikołaj
-Czyli pomorzesz ?
-Oczywisicie lecz najpierw musze wyruszyci do Indji Spotkaci się ze starym znajomym tamtejszym Assassynem -odparł domnie
-Rusze z tobą Mistrzu napewno podrusz doda mi dosiwadczenia i nietyko-odparłem
- Ahh zgoda podwarunkiem że będziesz robił to co ci karze i sie niw wychylał-odparł domnie nikołaj
-Zgoda -odpowiedzialem
Poczym rszylisimy do Indi bez większych proglemów przedostalisimy się przez Rosję Kazastan by wkrutce dotrzeci do Indi wdrodze no Mistrza tutejszego bractwa zwannym Abraz Mira niemusieliimy długoczekaci niedaleko usłyszelisimy odgłosy walki ruszulisimy czym prendzej a tam sam Mistrz Mira walczy by obronici diecko przed templariuszami
po zwycienskiej walce Odezwał się Mirra
po zwycienskiej walce Odezwał się Mirra
- Stać albo posmakujecie gniewu Assassuna- odparł Abraaz
-Spokojnie bracie to ja Nikołaj pamiętasz starego drucha Abtazie- odparł nikołaj
-Nikolaj stary druchu co ty tu robisz - zapytał Abraz
-Otusz stary przyjacielu Templariusze znalezili to czego my nemoglisimy znalesici przez wieki - odparł Nikołaj z smutną miną
-Hyba niemysilisz żee ..... to oznacza że jestesimy w niebezpieczestwie trzeba ich za wszelką cene powstrzymaci - odparł Abraz
- I tu zapytuje Pomorzesz ras jezcze u nieszkodliwici Templariuszy tym razem byci morze ras na zasze - zapytał Nikołaj
-Jasne przysiengałem bractwu rze bendebronił tych ktuzy sami niemoą sie obronici i dotrymam słowa pomogę -odparł Abraz
-Wszystkoładnie pięknie ale co teraz -zapytałem Nikołaja
-Teraz muj drogi bracie ruszamy do Chin-odparł Nikołaj
-Do Chin poco- zapytałem z ciekawosicią
-By odwiedzici Najniebezpieczną kobiete Assassynkę jaką znaam Shao Jun- odparł Abraz
- Awięc kierunek Chiny -odparłem
Poczym ruszylisimy do Chin droga do chin minełaspokojnie i szybko niemineło pare chwil a odnalezilisimy Mistrzynie assasynów Shao Jun spotkalisimy się na Mórze chinskim gdzei prowadzila walke z najescą więc i tym razem wkroczylisimy do walki niemineła minuta a wszystkie zakały zakony templariuszy padli nagle zdało się słychaci kobiecy głos
to taki odłam wyznające nasze zasady taksamo nienawidzi Templariuszy spewnosicią nam pomogą - Powiedzała Shao
- Witaj Nikołaju oraz Abzdadzie starzy przyjaciele co sprowadza was do odległych chin - odezwała się Shao
- Sprowadzają nas tu Templariusze obawiamy się rze wpadli na trop tego co uwarzalisimu za zaginiona -powiedzieli na zmianie Nikołaj i Abbaz
-Czyrzby znalezili.......- muwiła niepokojącym głosem Shao
-Obawiam się rze tak znalezili Świątynie Prekursorów co zatym idzie są blisko wygranie wojny międz naszym zakonem a ich -dodał niesimiało Abbaz- wdodatku znajduje się ona wjaponi -odezwałem się niesimiało licząc rze Nikołaj nie skarci mnie zato rze odezwałem sie niepytany al on tyko sie usimiechną i przytakną
-To naco my tu czekamy ruszajmy do Japoni jak jusz dotrzemy bęndą nanas czekaci jusz Samurajscy Assassyni
Niezwlekając dłurzej ruszylisimy do celu podrurzy do kraju kwitniącej wisini do Japoni potczas dogi natknelisimy się na letko uzbrujony korpus Templariuszy dowodzony przez prawą ręke de Sable Rica Szwarcbegenera rzucił sie nanas swoimi trzema statkami łatwo niebyło ale zatopilisimy jego flotę a Ric zginą z mego ostrza dalsza droga była jusz spokojna po sporym czasie podrurzy dobilisimy do portu w Japoni gdzi jusz jak muwiła Shou czekał odział Samurajski Assassynów Poczym ruszylisimy na zamek tutejszego Zakonu templariuszy przesłuchanie oras Ewentualne zabie tytejszego Mistrza Zakonu Aliwiara Shu i odnalezienie de Sable Pierszy szturm i piersze zwycięstwa odział Smurajskich Assasynów utorował nam droge przes dziedziniec następnie wkroczylisimy na główny dziedziniec zamku chwila zajeła by zabici tych co staneli nam na drodze przednami został tyko głównepomieszczenie gdzie urzędował Aliwiar Shu Samurajscy Assasyni wywarzyli dzrzwi oraz okrąrzyli Aliwiara Shu Wszedłem do pomieszczenia oparłem się o biurko i krzyknołem
-Gdzie jest ten thóż i zakała de Sable!!! -krzyknołem
- Niewiem okim móisz diecko wiem zato kim jestesi jesesi Assassynem szukający Zemsty muj drogi chłopcze jestesz blirzej z nami nisz ci się wudaję- odparł Aliwiar
- Co to ma znaczyci Templariuszu- zapytałem ze wsciekłoscią
- Znałem twoich rodziców-odparł Aliwiar ja z wsciekłosicią odrzekłem
- Skąd Templariusz morze znaci mych rodziców gadaj mi tu albo wije cimostrze wgardło i skączysz swuj marny rzywot-odparłem
- Aprosze cię zabijj mnie jeszli tego pragniesz ale w ten sposub niedowiesz się prawdy o swoich rodzicach -odparł
- Gadaj puki mam jeszcze cierpliwosici- krzyknołem
-Twuj ojciec rzeczewisiciw był Assasynem ale Maria de Konstel jusz nie była ona templariuszką na usługach Koriana de Sable ojca tedo desable kturego poszukujesz wiedziała rze za zdrade zakonu karą jest śmierci wienc twuj ojciec razem z matką ukryli się w nieznanym nam mięscu durza prawdo podob ięstwo jest rze żyją
- Skąd Templariusz morze znaci mych rodziców gadaj mi tu albo wije cimostrze wgardło i skączysz swuj marny rzywot-odparłem
- Aprosze cię zabijj mnie jeszli tego pragniesz ale w ten sposub niedowiesz się prawdy o swoich rodzicach -odparł
- Gadaj puki mam jeszcze cierpliwosici- krzyknołem
-Twuj ojciec rzeczewisiciw był Assasynem ale Maria de Konstel jusz nie była ona templariuszką na usługach Koriana de Sable ojca tedo desable kturego poszukujesz wiedziała rze za zdrade zakonu karą jest śmierci wienc twuj ojciec razem z matką ukryli się w nieznanym nam mięscu durza prawdo podob ięstwo jest rze żyją
Potych słowach niemogłem uwierzyci rze moja matka byłaa raczej jest templariuszem zdrugiej strony wiedziałem rze moi rodzice wciąsz gdziesz ryją a de Sable pragnie zabici zdrajczynie
-Więc ja zabije go zakim znajdzie moich rodziców -odparłem
-Hmmm... podoba mi się twoje nastawienie byłbysi wspaniałym templariuszem a potem kto wie morze nawet mistrzem-odparł Aliwiar
-Dosici tego niemąci chłopakowi w dłowie -odezwał sie nagle Nikołaj
- Spokojnie nienamiesza proponowałbym go zabraci do kryjówki wcelu wyciągnięcia informacji - zaproponowałem Nikojałwi
- Niepochwalam tego ale rozumiem cię wienc niechtak będzie zabierzemy do kryjówki i przesłuchamygo -odparł Nikołaj
-Masz szczęsicie Templariuszu bendziesz puki co rzył idziesz z nami - odparłem
Potych słowach wysilisimy z zamku Assasyni zajeli zamek
-Teras to bęndzie Nasza kwatera - odparła Shou
-Wiesz gdzie teras ruszyci-zapytał mnie Abaz razem z Nikołajem
- Tak powiedział mi gdzie znajduje się Świątynia A raczej nie Świątynia a Opserwatorium Pierszej cywilizacji ztego co muwił znajduje się w Indiach-odparłem
- Czyli cały czas miałem podnosem-odparł Abbaz Mira
- Słysałem otym lecz niesandziłem rze to to wedłók zapisków W tym Opserwatorium Był członek naszego Bractwa Zwanym Edwardem Knweyem podobno zostawił tam wskazówki kture sam dostaął w rence od templariusza wskazówki jak znalesici dwa nieawykłe przedmioty -odparł Nikołaj
- A więcz naco czekamy wracamy do Indi-odrzekłem
Cel Indie oraz zabie de Sable odnalesici Opserwatorium Stało sie mym proitetem droga do indi zdawała sie spokojna i taka była co dziwne bo mysilałem rze zakarzdym morzliwym zaułkiem będoł czekaci Templariusze lecze tak niebyło wkącu dotarlisimy di Indi Przedzierając się sporo czasu przez indyjSką dżungle wkącu znalezilisimy Opserwatorium A tam sam de Sable wchodzi do opsaratorium trzymając wdłaoni jagby Krysztawołą Czaskę
rusylismu zanim ukratkie wkoncy trafilisimy na przeszkodę wielkie blioki po kturych trzebabyło się wspinaci wkącu dotarlisimy na szczyt i odrazu rzucili się na nas ludzie de Sable rozegrała się bitwa
kilka ciosów oraz salw pistoletów i wszysci byli jusz zabici Poza de Sable
-Witam cię de Sable teras ty jestesi na mojej łasce szumowino-odparłem
-Doprawdy dziecko dorasta i rzycasię na silniejszych od siebie twoja pewnosici siebie kiedysi cię zgubi głupi chłopcze-odparł de Sable
Potyh słowach cosi wemnie pękło niczym z prętkosicią błyskawicy wsadiłem ostrze wjego gardło dodając
-Requiecat in pace mistrzu zakonu a raczej ofiaro de Sable -odparłem do umierającego de Sable
Następnie podszedłem tajemniczego urządzenia włorzyłem w urządzenie czaszkęnastempnie cosi błysneło i wysiwietliła ię wiadomosici
Wruszyłem z Egiptu by dowiedzieci się kim byli ci kturzy byli przednami iwkącu trafiłem tutaj do tego niezwykłego mięsca podejrzewam rze stworzyłe ktosi albo cosi oczym nasze pojencie tego niepojmie lecz sądze rze to klucz do poznania prawdy tu taj tesz zostawiam instrukcje gdzie szukaci niezwykle potęrznych przedmiotów zwanymi Okiem Horusa i Artefaktem Ank wskazówki co do mojej naszej kryjówki Ukrytych i naszych tajemnicach lecz Kulisty Artefakt zabieram zesobą bo sądze rze pozostawienie go tu bendzie zabardzo ryzykowne kto wie morzy to cosi więcej nisz zwykła kula a to jest przekas otym czym jestesimyi co robilisimyi jak miendzy piaskami imperium Imperium przesypwali się popioł nasej walki z Zakonem Pradawnych
Beyek z Siwy
Stało się jasne no wiadomosici pozostawiona przez Beyeka z Siwy załorzyciela naszego bractwa pomysilałem skoro te artefakty są tak potenrzne jak opisuje je Beyekto templariusze napewno bendą chcieli je znalesici po hwili namysłu porzegnałem sie z Nikołajem Abazem i Shao i razem z Wiktorią ruszylisimy ponownie do Egiptu wcelu odnaleziena Oka horusa i Artefaktu Ank oraz odnalezienie kryjówki Ukrytych naszych pierszych przotków co załorztli Bractwo krurzy piersie przeciwstawili się władzy Naszych Plotoplastrów
Koniec
CDN
Shao Jun
Źródło: https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=24663
Źródło: https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=24663
Shao Jun
Źródło: https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=24663Odparł Aliwiar ja z złosci odrzekłem
Źródło: https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=24663Odparł Aliwiar ja z złosci odrzekłem