sobota, 20 stycznia 2018

Świątynia Prekórsoów


 Wkrudce ruszylisimy razem z Viktorią do Japoni   w pogoni za de Sable  oraz w celu rozwiązania tajemnicy ktura nie dawała mi spokoju w jakim tuż celu Mistrz Templarjuszy de Sable wyruszył do Japoni wiedziałem bowiem że bez powodu tam się nie wybrał i ta myśl nie dawała mi spokoju  rozmysilając tak doszedłem do wnioski że bende potrzebował wsparcia szczegulnie teraz gdy de Sable posiada Miecz Edenu oraz  Zakon Templariuszy gotowy na jego rozkazy wiec postanowiłem zorganizowaci se wsparciie  nagle odeawała się wiktoria

- Co ty robisz mysilałam rze ruszamy prosto do Japoni -zapytała z niepokojem
-Tak ale najpierw musze zoranizowaci se wsparcie  bo obawiam się rze tym razem nieporadze sobie sam z de Sable szczygulnie kiedy posiadł miecz ędenu -odparłem
-Wsparcie o jakim wsparciu muwisz -zapytła mnie
- Otuż moja droga teraz kierujemy się do Rosji szukaci wsparcie u tamtejszego Bractwa Assassynów 



a dokładnie u Assassyna zwanym Nikołaj Orłow








powstrzymał raz templariuszy przed przrjęcią całkowitej władzy  w Rosji  morze i tym razem zgodzi się pomuc -rzekłem do wiktori


- Skąd masz że wogule pomorze - zapytała mnie - Wiktoria

-Pomorze poniewasz tak samo jak i ja nienawidzi templariuszy i nie przegapi rzadnej okazji by dopasici  chociby jednego templariusza

-Dobrze a wiesz przynajmiej gdzie kryjówka się jego znajduje- zapytała mnie wiktoria

-Tak  znajduję tuż pod placem Czerwonym w Moskwie 

Poch słowach ruszylisimy do Moskwy wcelu odnalezienia 
Nikołaj Orłowa i prosici go o pomoc w walce z de Sable po jakimsi czasie trafilisimy do Moskwy na plac czerwony  bez trudy znalazłem wejscie do kryjówki Assassyna   długi czas silisimy kanałami asz wkoncu dotarlisimy  nagle odezwał sięczyjsi głos


- Stać kto idzie powiecicie  sfojemu mistrzowi że  niepodam się łatwo i skruce go ogłowe - odezwał się Nikołaj mysiląc rze to templariusze przyszli po niego- wynocha-dodał

-Mistrzu Nikołaju tu brat  Assasyn    z Polskiego bractwa Assassynów przysilisimy prosici cię  o pomoc w pokonaniu pewnego  Templariusza o nazwie de Sale- odezwałem się do Mistrza A Mistrz nato

- Cuż z ciebie za brat Asassyn jak niepotrafisz zabici  Nędznego de Sable-odezwał się domnie Nikołaj

- Alesz Mistrzu de Sable ma zesobą armie  na dodatek posiadł Miecz Edenu i w niewiadomym celu wyruszył do Japoni - odezwałem się do Mistrza Nikołaja
  
Po tych słowach Nikołaj jagby zamar jagby strach go przeszył i po krutiej ciszy odezwał się

 - A więc stało się to czego się obawiałem od lat -spowarzniał muwiąc to

-Czyli co? -zapytałem z ciekawosici Nikołaja

- Templariusze odnalezli Świątynie Prekursorów  ktura  według podani jedna z nich znajduje się własi nie w Japoni sam kiedysi jej szukałem lecz namarne mysilałem że skoro ja nieznalazłem to iTemplariusze tym bardzej ale miejąc Miecz Edenu odnalezienie będziełatwe da nich - odewał się  Nikołaj

- Co jest w tej świątyni co jest takie warzne dla templariusza-zapytałwm Nikołaja

- Ta świątynia została zbydowana przez pierszą cywilizację zwanyh Prekursorami  naszej cywilizacji lecz  narazie niemoge ci nic wiecej powiedzeci młody Assassynie-odparł  domnie Nikołaj nastęmpnie znów zapytałem

- To jak pomoorzesz nam by  de Sable udaremnic plan- zapytałem

- Zrobie wszystko by żaden templariusz nie dotarł do siwiątyni-odpowiedział Nikołaj

-Czyli pomorzesz ?

-Oczywisicie lecz najpierw musze wyruszyci do Indji Spotkaci się ze starym znajomym tamtejszym Assassynem -odparł domnie

-Rusze z tobą Mistrzu napewno podrusz doda mi dosiwadczenia i nietyko-odparłem

- Ahh zgoda podwarunkiem że będziesz robił to co ci karze i sie niw wychylał-odparł  domnie nikołaj

-Zgoda -odpowiedzialem

Poczym rszylisimy do Indi bez większych proglemów przedostalisimy się przez Rosję   Kazastan  by wkrutce dotrzeci do Indi  wdrodze no Mistrza tutejszego bractwa zwannym Abraz Mira niemusieliimy  długoczekaci niedaleko  usłyszelisimy odgłosy walki ruszulisimy czym  prendzej a tam sam Mistrz Mira walczy by obronici diecko przed templariuszami
 po zwycienskiej walce   Odezwał się Mirra

- Stać albo posmakujecie gniewu Assassuna- odparł Abraaz
-Spokojnie bracie to ja Nikołaj pamiętasz starego drucha Abtazie- odparł nikołaj
-Nikolaj stary druchu co ty tu robisz - zapytał Abraz
-Otusz stary przyjacielu Templariusze  znalezili to czego my nemoglisimy znalesici przez wieki - odparł Nikołaj z smutną miną
-Hyba niemysilisz żee ..... to oznacza że jestesimy w niebezpieczestwie  trzeba ich za wszelką cene powstrzymaci - odparł Abraz
- I tu zapytuje Pomorzesz ras jezcze u nieszkodliwici Templariuszy tym razem  byci morze ras na zasze - zapytał Nikołaj
-Jasne przysiengałem bractwu rze bendebronił tych ktuzy sami niemoą sie obronici i dotrymam słowa pomogę -odparł Abraz
-Wszystkoładnie pięknie ale co teraz -zapytałem Nikołaja
-Teraz muj drogi bracie ruszamy do Chin-odparł Nikołaj
-Do Chin poco- zapytałem z ciekawosicią



-By odwiedzici Najniebezpieczną kobiete Assassynkę jaką znaam Shao Jun- odparł Abraz
- Awięc kierunek Chiny -odparłem 

Poczym ruszylisimy do Chin droga do chin minełaspokojnie i szybko niemineło pare chwil a odnalezilisimy Mistrzynie assasynów Shao Jun  spotkalisimy się na Mórze chinskim gdzei prowadzila walke z najescą  więc i tym razem wkroczylisimy do walki niemineła minuta a wszystkie zakały zakony templariuszy padli  nagle zdało się słychaci kobiecy głos


- Witaj Nikołaju oraz Abzdadzie starzy przyjaciele  co sprowadza was do odległych chin - odezwała się Shao
- Sprowadzają nas tu Templariusze  obawiamy się rze wpadli na trop tego co  uwarzalisimu za zaginiona -powiedzieli na zmianie Nikołaj i Abbaz 
-Czyrzby znalezili.......-  muwiła niepokojącym głosem Shao
-Obawiam się rze tak znalezili Świątynie Prekursorów co zatym idzie są blisko wygranie wojny  międz naszym zakonem a ich -dodał  niesimiało Abbaz- wdodatku znajduje się ona wjaponi -odezwałem się niesimiało licząc rze  Nikołaj nie skarci mnie zato rze  odezwałem sie niepytany al on tyko sie usimiechną i przytakną
-To naco my tu czekamy ruszajmy do Japoni jak jusz dotrzemy bęndą nanas czekaci jusz Samurajscy Assassyni

to  taki odłam wyznające nasze zasady taksamo nienawidzi Templariuszy spewnosicią nam pomogą -   Powiedzała Shao

 Niezwlekając dłurzej ruszylisimy do celu podrurzy do kraju kwitniącej wisini do Japoni potczas dogi   natknelisimy się na   letko uzbrujony korpus Templariuszy dowodzony przez prawą ręke  de Sable Rica  Szwarcbegenera rzucił sie nanas  swoimi trzema statkami łatwo niebyło ale   zatopilisimy jego flotę  a Ric zginą z mego ostrza  dalsza droga była jusz spokojna po sporym czasie podrurzy dobilisimy do portu w Japoni gdzi jusz jak muwiła Shou  czekał  odział Samurajski Assassynów Poczym ruszylisimy na   zamek tutejszego Zakonu templariuszy przesłuchanie oras Ewentualne zabie tytejszego Mistrza  Zakonu Aliwiara Shu i odnalezienie de Sable Pierszy szturm i piersze zwycięstwa odział Smurajskich Assasynów utorował nam droge przes dziedziniec następnie  wkroczylisimy na  główny dziedziniec zamku chwila zajeła by  zabici tych co staneli nam na drodze przednami  został tyko  głównepomieszczenie gdzie urzędował Aliwiar   Shu  Samurajscy  Assasyni wywarzyli dzrzwi  oraz okrąrzyli Aliwiara Shu   Wszedłem do pomieszczenia   oparłem się o biurko i krzyknołem

-Gdzie jest ten thóż i zakała de Sable!!! -krzyknołem
- Niewiem okim móisz diecko wiem zato kim jestesi jesesi Assassynem szukający Zemsty muj drogi chłopcze jestesz blirzej z nami nisz ci się wudaję- odparł Aliwiar 
- Co to ma znaczyci  Templariuszu-  zapytałem ze wsciekłoscią
- Znałem twoich rodziców-odparł Aliwiar ja z wsciekłosicią odrzekłem
- Skąd Templariusz morze znaci mych rodziców gadaj mi tu albo wije cimostrze wgardło i skączysz swuj marny rzywot-odparłem
- Aprosze cię zabijj mnie jeszli tego pragniesz ale w ten sposub niedowiesz się prawdy o swoich rodzicach -odparł
- Gadaj puki mam jeszcze cierpliwosici- krzyknołem
-Twuj ojciec rzeczewisiciw był Assasynem ale Maria de Konstel jusz nie była ona templariuszką na usługach Koriana de Sable ojca tedo desable kturego poszukujesz wiedziała rze  za zdrade zakonu  karą jest śmierci wienc twuj ojciec razem z matką ukryli się w nieznanym nam mięscu  durza prawdo podob ięstwo jest rze żyją

Potych słowach niemogłem uwierzyci rze moja matka byłaa raczej jest templariuszem zdrugiej strony wiedziałem rze moi rodzice wciąsz gdziesz ryją a de Sable pragnie zabici zdrajczynie 

-Więc ja zabije go zakim znajdzie moich rodziców -odparłem
-Hmmm... podoba mi się twoje nastawienie byłbysi wspaniałym templariuszem a potem kto wie morze nawet mistrzem-odparł  Aliwiar
-Dosici tego niemąci chłopakowi w dłowie -odezwał sie nagle Nikołaj
- Spokojnie nienamiesza proponowałbym go zabraci do kryjówki wcelu wyciągnięcia informacji - zaproponowałem Nikojałwi
- Niepochwalam tego ale rozumiem cię wienc niechtak będzie zabierzemy do kryjówki i przesłuchamygo -odparł Nikołaj
-Masz szczęsicie Templariuszu bendziesz puki co rzył idziesz z nami - odparłem
 
 Potych słowach wysilisimy z zamku  Assasyni zajeli zamek

-Teras to bęndzie Nasza kwatera - odparła Shou
-Wiesz gdzie teras ruszyci-zapytał mnie Abaz razem z Nikołajem
- Tak  powiedział mi gdzie znajduje się Świątynia  A raczej nie Świątynia a Opserwatorium Pierszej cywilizacji   ztego co muwił znajduje się w Indiach-odparłem
- Czyli cały czas miałem podnosem-odparł Abbaz Mira
- Słysałem otym lecz niesandziłem rze to to   wedłók zapisków W tym Opserwatorium Był członek naszego Bractwa Zwanym Edwardem Knweyem  podobno zostawił tam wskazówki kture sam dostaął w rence od templariusza wskazówki jak znalesici dwa nieawykłe przedmioty -odparł Nikołaj
- A więcz naco czekamy wracamy do Indi-odrzekłem 
 
Cel Indie  oraz zabie de Sable odnalesici Opserwatorium  Stało sie mym proitetem  droga do indi zdawała sie spokojna i taka była co dziwne bo mysilałem rze zakarzdym morzliwym zaułkiem będoł czekaci Templariusze lecze tak niebyło wkącu dotarlisimy di Indi Przedzierając się sporo czasu  przez indyjSką dżungle wkącu znalezilisimy  Opserwatorium A tam sam de Sable wchodzi do opsaratorium trzymając wdłaoni jagby Krysztawołą Czaskę
rusylismu zanim ukratkie wkoncy   trafilisimy na przeszkodę  wielkie blioki po kturych trzebabyło się wspinaci wkącu dotarlisimy na szczyt i odrazu rzucili się na nas ludzie de Sable rozegrała się bitwa
 
kilka ciosów  oraz salw pistoletów i wszysci byli jusz zabici Poza de Sable

-Witam cię de Sable  teras ty jestesi na mojej łasce szumowino-odparłem
-Doprawdy dziecko dorasta i rzycasię na silniejszych od siebie twoja pewnosici siebie kiedysi  cię zgubi głupi chłopcze-odparł de Sable
Potyh słowach cosi wemnie pękło   niczym z prętkosicią błyskawicy wsadiłem ostrze wjego gardło dodając

-Requiecat in pace  mistrzu zakonu a raczej ofiaro de Sable -odparłem do umierającego de Sable

Następnie podszedłem tajemniczego urządzenia włorzyłem w urządzenie czaszkęnastempnie cosi błysneło i wysiwietliła ię wiadomosici

Wruszyłem z Egiptu by dowiedzieci się kim byli ci kturzy byli przednami iwkącu trafiłem tutaj do tego niezwykłego mięsca podejrzewam rze stworzyłe  ktosi albo cosi oczym nasze pojencie tego niepojmie  lecz sądze rze to klucz do poznania prawdy tu taj tesz zostawiam instrukcje gdzie szukaci niezwykle potęrznych przedmiotów zwanymi Okiem Horusa  i Artefaktem Ank wskazówki co do mojej naszej kryjówki Ukrytych i naszych tajemnicach lecz  Kulisty Artefakt zabieram zesobą bo sądze rze pozostawienie go tu bendzie zabardzo ryzykowne kto wie morzy to cosi więcej nisz zwykła kula a to jest przekas otym  czym jestesimyi co robilisimyi jak miendzy piaskami imperium Imperium przesypwali się popioł nasej walki z Zakonem Pradawnych


 Beyek z Siwy 

 

Stało się jasne no wiadomosici pozostawiona przez Beyeka z Siwy załorzyciela naszego bractwa  pomysilałem skoro te artefakty są tak potenrzne jak opisuje je Beyekto templariusze napewno bendą chcieli je znalesici  po hwili namysłu  porzegnałem sie z Nikołajem Abazem i Shao i razem z Wiktorią ruszylisimy ponownie do Egiptu wcelu odnaleziena Oka horusa i Artefaktu Ank oraz odnalezienie  kryjówki Ukrytych naszych pierszych przotków co załorztli Bractwo krurzy piersie przeciwstawili się władzy  Naszych Plotoplastrów

Koniec

CDN 

Shao Jun
Źródło: https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=24663
Shao Jun
Źródło: https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=24663Odparł Aliwiar ja z złosci odrzekłem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz